środa, 18 lutego 2015

Zatrzymaj się

Zatrzymaj się w swoim biegu i popatrz tej drugiej osobie głęboko w oczy. Zapomnij na chwilkę, że masz obowiązek jeden, drugi, że coś przeszkadza za oknem, a może ktoś do drzwi zapuka.

Zatrzymaj się i spójrz na wnętrze tej drugiej osoby, tej ci bliskiej i być może tej ukochanej. Zobacz te przestrzenie niepoznane jakie ona nosi w sobie; słyszę jak pytasz: komu niepoznane? Przede wszystkim tobie, innym ludziom, bo nikt tak naprawdę do końca nie może kogoś poznać tak jak my samych siebie.

Zatrzymaj się i pomyśl, poczuj jak wibruje energia, jak pulsuje to bijące Serce w piersi drugiego człowieka. Popatrz wzrokiem przenikliwym, sercem czystym, na te znaki, które nosi w sobie on a dotyczące przyszłości jego waszej razem i waszej osobno. Zatrzymaj się i poczuj ciszę, jak kołysze ona drzewa myśli i uczuć jak dęby twarde, mocne, jak topole giętkie i gładkie.

Pozwój sobie na zabranie się w podróż do wnętrza tej bliskiej ci energii. Warto od niej zacząć, bo do niej będzie ci najbliżej, najłatwiej z tym prądem popłynąć. Niech twoje skupienie wibruje za energią, niech podąża myśl i uczucie jedyne, niech pozwoli zatańczyć jeden drugiemu ze sobą w tym zespoleniu chwilowym. Co dalej widzisz? Widzisz jak się kręcą wiry, widzisz gdzie pełno, a gdzie pusto widzisz jak przysłania sobą widok materii, widzisz wewnętrzne rozkazy i nakazy, widzisz jak można w swoim wnętrzu przestrzeń zorganizować. Nagle dostrzegasz piękno całości, jak płynie, kołysze się, wibruje. Zasłania wszystko, zapomniałeś o tym, że masz własną, że całością siebie to przecież odbierasz a nie punktem na środku czoła. Zachwyciłeś się, bo każdy taki obraz piękny, bo inny - wyjątkowy. Nie zawsze wszystko zobaczysz w kolorowych barwach, czasem tylko smugą cienia na chwilę się zainteresujesz. Uwierz, że wszystko jest dobrze, że masz radę, że masz pomoc jeśli tylko bramy do niej otwarte znajdziesz w tej postaci.

Zatrzymaj się i stań z boku, jakby tylko spojrzeniem rzucaj swój wzrok, zapominając o tym jak wygląda ciało, co może a co niedomaga. Popłynie wówczas fala, prawie jakby wbrew odruchowi, by połączyć to co jest do połączenia, by znaleźć tą wspólną płaszczyznę, a jak bliżej popatrzeć to tak naprawdę ją STWORZYĆ. Umiesz ją tworzyć z wszystkim, co jest dorobkiem energetycznym wszechświata, nie ma już dla ciebie przeszkód, taki czas nadszedł epoki sercem zwanej. Ile będziesz potrafił się nauczyć w tym serc spotkaniu zależeć będzie od tego ile miejsca zrobisz w swoim skarbcu, na te perły i diamenty energii świata.

Wizja płynie dalej. Poza wirem pojedynczym i wspólnym jest wielka przestrzeń, która łączy wszystkie istnienia ze sobą. Jesteś już jej częścią, czy to wiesz, czy tylko jeszcze podejrzewasz. Ja ci mówię wprost i bez ogródek, że płyniesz na czele fali przemiany jaką istnienie przynosi, bo pracujesz na należne ci tobie miejsce na jego piedestale. Ileż na nim już jest istnień, to musi być cudowne tak żyć w czasie, gdzie te zmiany zachodzą. Może kiedyś opowiesz mi historię swojego istnienia, swoimi słowami, które wykraczają poza to co odebrać można patrząc na energii obraz, w oczach jej odbicie. Ty wiesz więcej, najwięcej o tym jak to u ciebie wygląda i tego rozumienie staje się podstawą pogłębiania twojej wrażliwości w stosunku do twoich możliwości obecnych.

Nie zatrzymuj się, tylko o to proszę. Niech fala niesie i niech kontynuowana jest między wami wymiana tych duchowych skarbów. Póki co my damy więcej, ale zobaczysz, ani się obejrzysz, a swoje własne diamenty będziesz dla innych z siebie wyłuskiwał. Trzymamy cię za rękę do tego czasu, ale nie by prowadzić; raczej byś serc naszych grzanie poprzez ten uścisk poczuł.

Mikołaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz